ARTYKUŁY

Biden-Cyborg: Anatomia internetowej teorii spiskowej. Jak chaos przenika do mainstreamu.

Autor: Maciej Lesiak Opublikowano: słów: 2229 minut czytania: 11 minut czytania

Analiza mechanizmu powstawania i rozprzestrzeniania się absurdalnych teorii spiskowych, na przykładzie mema 'Bidena-Cyborga'. Jak chaos z 4chana przenika do mainstreamu?

“Joe Biden został stracony w 2020 roku. To, co widzicie, to klony, sobowtóry i robotyczne, bezduszne byty”. Ten cytat, pochodzący z posta na platformie Truth Social, udostępnionego przez Donalda Trumpa, brzmi jak fragment scenariusza filmu science-fiction klasy B. A jednak, stał się częścią realnej debaty politycznej w Stanach Zjednoczonych. To absurdalne stwierdzenie jest idealnym punktem wyjścia do analizy, nie samej teorii, ale mechanizmu jej powstawania i rozprzestrzeniania – od anonimowych, ironicznych żartów w internetowych czeluściach, po nagłówki w największych mediach.

Dzisiejszym artykułem chciałbym was przenieść w piwniczne rejony, aby w miejscu zaludnionym przez internetowych “spoceńców” dokonać sekcji zwłok współczesnej dezinformacji stojącej u podstaw pogłosek i teorii spiskowych. Zbadamy, jak absurd stał się potężnym narzędziem w wojnie informacyjnej i jak idee, które jeszcze dekadę temu umarłyby w zapomnianym wątku na forum, dziś kształtują rzeczywistość polityczną.

Korzenie chaosu: kultura spiskowa ery 4chana i Digg Patriots

Zanim absurdalne memy o politykach trafiły na salony, musiały gdzieś powstać. Ich naturalnym środowiskiem były anonimowe fora i wczesne media społecznościowe, gdzie granice między prawdą, żartem a celową dezinformacją były celowo zacierane.

Już w latach 2010-2011 na platformie Digg, poprzedniku Reddita, obserwowaliśmy zjawisko “Digg Patriots”. Była to zorganizowana grupa konserwatywnych użytkowników, którzy koordynowali swoje działania, by promować treści zgodne z ich światopoglądem i masowo “zakopywać” te, z którymi się nie zgadzali. To jeden z pierwszych udokumentowanych przypadków zorganizowanej manipulacji w mediach społecznościowych na dużą skalę. Pokazuje on, że korzenie dzisiejszych farm trolli i operacji wpływu sięgają głębiej, niż mogłoby się wydawać.

Digg Patriots nie byli wyłącznie spontanicznym zjawiskiem. Według dokumentacji z 2010 roku, grupa składała się z około 100 aktywnych członków, którzy koordynowali swoje działania przez prywatną grupę w serwisie Yahoo. Ich strategia była prosta, ale skuteczna: każdego dnia wybierali artykuły do promowania i negatywnego oceniania, działając jak zdecentralizowana redakcja z wyraźną agendą polityczną.

Co istotne, użytkownik o pseudonimie „novenator”, należący do grupy demaskującej tę działalność, zauważył w archiwach z 2011 roku: “As a member of the investigation team that exposed these “Digg Patriots” (ultra-conservative christian nationalists actually), it seems there is a varying degree of participation by them on Reddit. They are a danger wherever they go however, seriously damaged the now defunct Propeller, and have completely overrun the new social media platform OldDogg.” To pokazuje, że Digg Patriots nie byli incydentem. Wręcz przeciwnie, byli częścią szerszego wzorca migracji taktyk manipulacyjnych między platformami.

Prawdziwym laboratorium chaosu okazały się jednak anonimowe fora obrazkowe, takie jak 4chan. W tym tyglu, gdzie anonimowość mieszała się z brakiem moderacji, narodziła się kultura “luzu” i ironicznego trollingu. Użytkownicy testowali tam najbardziej obrazoburcze i absurdalne pomysły, tworząc dla żartu (for the lulz) memy i narracje, które miały przede wszystkim szokować i bawić. To właśnie tam powstała kluczowa taktyka: ubieranie radykalnych poglądów w płaszcz ironii, co pozwalało na ich swobodne głoszenie bez ponoszenia konsekwencji.

Ilustracja przedstawiająca 4chan jako wylęgarnię memów i teorii spiskowych, w kontekście analizy dezinformacji i sprawy Biden cyborg.

Model propagacji: od kompresji warstw do hybrydowej roli X

Aby zrozumieć, jak mem z 4chana trafia do Białego Domu, warto posłużyć się klasycznym, trójwarstwowym modelem przepływu dezinformacji. Kluczowe jest jednak uwzględnienie jego współczesnej ewolucji – ogromnego przyspieszenia i “zapadnięcia się” tych warstw, głównie za sprawą platformy X (dawniej Twitter).

Klasyczny model wyglądał następująco:

  1. Warstwa Inkubacji (4chan, rdrama, niszowe fora): Generowanie “surowych”, ironicznych treści w zamkniętym, anonimowym gronie. Testowanie, które narracje mają potencjał.
  2. Warstwa Amplifikacji (Twitter, Reddit, Facebook): Przejmowanie narracji przez influencerów. “Oczyszczanie” treści – usuwanie ekstremalnych elementów i zmiana ram na “zadawanie pytań”.
  3. Warstwa Legitymizacji (Media, politycy): Przedstawienie teorii jako “kontrowersji” lub “głosu obywateli”, co nadaje jej pozory wiarygodności.

Dziś ten proces uległ kompresji. Platforma X, pod nowym kierownictwem, przestała być tylko wzmacniaczem. Stała się hybrydą inkubatora i amplifikatora. Użytkownik o dużym zasięgu może teraz testować absurdalną tezę bezpośrednio na milionowej publiczności. Cykl, który kiedyś trwał miesiące, teraz może zamknąć się w kilku godzinach. Anonimowe fora wciąż są potrzebne do “produkcji” najbardziej radykalnych idei, ale X stał się główną autostradą dla ich szybkiej dystrybucji.

Algorytm jako broń

Ale to nie tylko kwestia szybkości. Fundamentalna różnica między Digg Patriots a współczesnym ekosystemem dezinformacji leży w architekturze platform.

Digg (2010): Koordynacja przeciw algorytmowi. Użytkownicy musieli ręcznie głosować, tworzyć listy mailingowe i synchronizować działania. Platforma nie pomagała – trzeba ją było hakować.

X/Truth Social (2025): Koordynacja z algorytmem. Rankingi oparte na zaangażowaniu automatycznie promują treści wywołujące największe emocje – oburzenie, szok, absurd. Nie trzeba już organizować grupy 100 osób. Wystarczy jeden wpis, który wzbudzi wystarczająco dużo reakcji, a algorytm zrobi resztę.

To nie tyle ewolucja, co zmiana klasy narzędzi. Współczesne platformy, takie jak X, którego właścicielem jest Elon Musk, działają w zupełnie innej logice. Z jednej strony media donoszą o jego problemach z ketaminą, z drugiej – jego firma projektuje algorytmy, które wprost faworyzują chaos. Trudno ocenić, gdzie kończy się przypadek, a gdzie zaczyna cyniczna strategia biznesowa. Jedno jest pewne: chaos generuje zaangażowanie, a zaangażowanie… przychody z reklam i konkretne efekty polityczne, jak wygrana Donalda Trumpa.

Studium przypadku: chronologia absurdu, czyli jak Biden stał się cyborgiem

Faza 1 – Inkubacja (styczeń-maj 2025) Po kolejnych publicznych potknięciach Bidena, na niszowych profilach forach (4chan, Truth Social, X) zaczynają pojawiać się memy porównujące go do robota. To klasyczna kultura remiksu – GIF-y, spowolnione nagrania, “analiza” ruchów ciała. Analizy pseudonaukowe w konwencji mema.

Zrzut ekranu z Twittera pokazujący wczesną fazę teorii spiskowej Biden cyborg. Tweet sugeruje, że w ciele prezydenta są małe ludziki sterujące nim joystickiem.

Faza 2 – Amplifikacja (1 czerwca 2025, sobota) Donald Trump udostępnia na Truth Social post małego konta: “There is no Joe Biden – executed in 2020. Biden clones, doubles and robotic engineered soulless, mindless entities are what you see.”

Trump nie dodaje własnego komentarza. Po prostu udostępnia link. Ta niejednoznaczność jest kluczowa – nie potwierdza, ale też nie zaprzecza.

Zrzut ekranu z Truth Social, gdzie Donald Trump udostępnia teorię spiskową o tym, że Joe Biden to klon lub cyborg. Ilustracja mechanizmu amplifikacji dezinformacji.

Faza 3 – Legitymizacja (2-3 czerwca 2025)

  • 2 czerwca: Fox News publikuje artykuł: “Trump shares post saying Biden was executed, replaced with clones” (9:44 AM EDT)
  • 3 czerwca: Jimmy Kimmel w programie “Late Night”: “Jak to możliwe, że to nie jest na pierwszych stronach wszystkich gazet? Prezydent Stanów Zjednoczonych rozpowszechnia obłąkańcze historie o tym, że jego poprzednik jest robotem.”
  • 3 czerwca: Jon Stewart w “The Daily Show”: “Chwila, czyli twierdzisz, że Joe Biden, który nie wie nawet, gdzie jest, to tak naprawdę zaawansowany technologicznie sklonowany robot?”

Cały cykl, od niszowego forum do ogólnokrajowej telewizji, zajął mniej niż 48 godzin.

Faza 4 – Eskalacja (po 3 czerwca) Świat MAGA rusza na poszukiwanie “dowodów”. Raven Harrison, kandydatka do Kongresu z Florydy, analizuje “maski CIA”. Użytkownicy porównują płatki uszu Bidena, kolor jego oczu czy wzrost. Yahoo News publikuje artykuł: “MAGA Launches Bonkers Hunt to ‘Prove’ Biden Is a Robot Clone”.

Porównanie dwóch różnych zdjęć Joe Bidena w ramach teorii spiskowej Biden cyborg. Użytkownicy szukają dowodów na istnienie sobowtóra.

Narracja się rozdwaja: dla jednych to dowód spisku, dla innych – dowód szaleństwa Trumpa. Ale wszyscy o tym mówią. Cel został osiągnięty: strefa informacyjna została zalana.

Przykład globalnego rozprzestrzeniania się teorii spiskowej Biden cyborg. Tweet po portugalsku analizuje rzekomą maskę lateksową prezydenta USA.

Funkcje absurdu: dlaczego to działa i jest niebezpieczne

Pozostaje pytanie: czy głoszenie tak absurdalnych tez nie ośmiesza ich autorów? Odpowiedź brzmi: nie, ponieważ ośmieszenie nie jest tu problemem, a absurd jest celową strategią.

1. Dehumanizacja i delegitymizacja

Sprowadzenie oponenta do poziomu robota, klona czy pacynki to ostateczna forma dehumanizacji. Z cyborgiem się nie debatuje – cyborga się wyłącza. To usuwa przeciwnika z ram ludzkiej, merytorycznej dyskusji.

Co więcej, narracja o cyborgu to przede wszystkim delegitymizacja instytucji. Logika jest prosta:

  • “Biden nie jest prawdziwym człowiekiem”
  • → “Biden nie był prawdziwym prezydentem”
  • → “Jego decyzje są nieważne”
  • → “Opór jest uzasadniony”

To groźniejsze niż sama dehumanizacja, bo atakuje fundamenty demokratycznej legitymacji. Jeśli prezydent może być robotem, to każda władza może być sfałszowana.

Architektura propagacji: model piramidy SEO

Kluczową rolę w tym procesie odgrywa wielopoziomowa struktura, którą można porównać do piramidy znanej z taktyk SEO. To nie jest prosty most, ale cały system filtrowania i wzmacniania. Specyficzny pipeline dezinformacji, którym jako redaktor zajmę się głębiej w najbliższym czasie na łamach Dadalo.pl

  • Poziom 3 (Baza Piramidy): Na samym dole znajduje się ogromna liczba anonimowych kont, botów i tzw. sock puppets (pacynek). Co istotne, nie są to tylko nowo tworzone konta. Często są to przejęte lub budowane miesiącami profile, które zdobywają zaufanie i zasięgi, publikując neutralne treści, jak zdjęcia kotów czy inspirujące cytaty. Gdy osiągną odpowiednią reputację, nagle zaczynają “wstrzykiwać” dezinformację w regularne posty. To taktyka wykorzystana m.in. przez rosyjską sieć dezinformacyjną “Doppelgänger”. Ich zadaniem jest generowanie masowego “hałasu” i surowych pomysłów – rzucanie tysięcy memów i teorii na ścianę, by zobaczyć, co się do niej przyklei.

  • Poziom 2 (Środek Piramidy): Wyżej są “agregatorzy chaosu” – kontrowersyjni, ale już rozpoznawalni influencerzy. Obserwują oni bazę piramidy, wyłapują najbardziej chwytliwe narracje, przepakowują je i testują na swojej, znacznie większej publiczności. Działają jak filtr selekcyjny.

  • Poziom 1 (Szczyt Piramidy): Na samej górze znajdują się główni wzmacniacze – postacie o ogromnym autorytecie i zasięgu, jak Donald Trump czy Elon Musk. Nie muszą już niczego filtrować. Czekają na sygnał z Poziomu 2. Gdy widzą, że teoria zyskała już energię, jedno ich udostępnienie działa jak detonator, który przebija narrację do mainstreamu. Chcociaż analizując teorie spiskowe w USA coraz częściej mam koncepcję Zeit Geist czyli planowego wzmacniania pewnych informacji. Tak, mam koncepcję, jeszcze nie udowodnioną empirycznie, że informacje drugiego poziomu a może i ze śmieciowego poziomu 3 są tak naprawdę sterowane z jednego miejsca z poziomu 1. To oczywiście hipoteza bez podstaw, nazywam to roboczo Zeit Geist i to planowe techniki SEO heist oraz pompowania konkretnych tematów mających dać efekty polityczne, biznesowe.

2. Zalewanie strefy informacyjnej (Flooding the Zone)

Ta strategia, przypisywana Steve’owi Bannonowi, polega na wprowadzeniu do obiegu tak dużej ilości dezinformacji, kłamstw i absurdów, że społeczeństwo staje się zdezorientowane i wyczerpane. Gdy ludzie przestają wierzyć w cokolwiek, łatwiej jest narzucić im dowolną “prawdę”.

3. Erozja rzeczywistości

Czyż nie jest tak, że gdy lider polityczny może bez konsekwencji sugerować, że jego rywal jest robotem, podważane jest fundamentalne zaufanie do samej rzeczywistości? Skoro wszystko może być spiskiem, to nic nie jest prawdą.

4. Tarcza ironii i taktyka „JAQing off”

Niejednoznaczność między “poważną tezą” a “tylko żartem” jest kluczowa. Pozwala testować reakcję publiczności. Jeśli pomysł spotka się z potępieniem, zawsze można powiedzieć: “to był tylko mem, nie macie poczucia humoru?”. Jeśli chwyci, staje się poważnym argumentem.

Nierozerwalnie łączy się z tym kolejna potężna technika dezinformacyjna, znana jako JAQing off (od Just Asking Questions). Polega ona na przybraniu maski niewinnego, ciekawskiego ignoranta, który w imię demokratycznej wolności słowa “tylko zadaje pytania”. Pytania te są jednak celowo skonstruowane tak, by zasiać wątpliwość i promować absurdalną tezę, np.: “Czy mamy pewność, że Biden żyje i nie został podmieniony na robota? Ja tylko pytam”. Ciężar dowodu jest w ten sposób przerzucany na drugą stronę, a autor tezy chroni się za fasadą rzekomej dociekliwości. Szerzej analizowałem tę taktykę na przykładzie felietonów Instytutu Spraw Obywatelskich w artykule Teorie spiskowe jako narracja obywatelska.

Zakończenie: ad absurdum, aby zrujnować wszystko - nowa religia akceleracjonistów

W pamięci mam film “Romper Stomper” oglądany w liceum, przedstawiający grupę skinheadów z przedmieść Melbourne. W jednej z brutalnych scen pobicia, lider grupy mówi: “We came to wreck everything and ruin your life. God sent us.” Dzisiaj mam wrażenie, że te subkultury, żyjące na totalnym marginesie, wchodzą ze swoim brutalnym językiem do głównego nurtu. To akceleracjoniści, chcący spalić dom, aby rzekomo lepiej odbudować go na nowo.

Historia “Biden-Cyborg” to znacznie więcej niż ciekawostka z internetu. To moment, w którym możemy zobaczyć, jak wygląda koniec wspólnej rzeczywistości. Nie chodzi o to, że ktoś naprawdę wierzy, że Joe Biden jest robotem. Chodzi o to, że stwierdzenie “Joe Biden to robot” i “Joe Biden ma 82 lata” przestają należeć do różnych kategorii prawdy. Prawda staje się płynna, jednocześnie stanowiąc strumień, którego nie jesteśmy w stanie ogarnąć. Wtedy do działania wkraczają akceleracjoniści, realizując politykę metodą faktów dokonanych.

Od Digg Patriots w 2010 roku, przez kulisy 4chana, po Truth Social Trumpa w 2025 - przeszliśmy długą drogę. Ale to nie była droga postępu technologicznego ani wychodzenia z zatęchłej piwnicy. To była droga erozji: od manipulacji głosowaniem na forum, przez ironiczne memy “dla beki”, po moment, w którym były prezydent USA może powiedzieć, że wybory są sfałszowane, a jego poprzednik został “stracony i zastąpiony klonami”, i nikt już nie pyta: “czy to prawda?”. Liczą się tylko zasięgi tej informacji.

Elon Musk projektuje algorytmy promujące chaos, jednocześnie borykając się z konsekwencjami nadużywania ketaminy. Donald Trump udostępnia teorie o cyborgach, podczas gdy media debatują, czy to “strategia” czy “szaleństwo”. Ale to fałszywa dychotomia. To nie jest ani jedno, ani drugie. To po prostu nowy standard.

Nie ma prostej obrony przed tym. Nie da się weryfikować faktów w starciu z absurdem – każde takie działanie tylko go wzmacnia, dając mu więcej “czasu antenowego”. Nie da się prowadzić skutecznej edukacji medialnej, gdy same media stały się częścią ekonomii chaosu. Nie da się “zreformować” algorytmów, gdy chaos jest modelem biznesowym, a nie błędem w systemie.

Co więc możemy zrobić? Może zacząć od prostej, ale trudnej rzeczy: przestać traktować każdą informację jako równoważną. “Biden jest robotem” i “Biden ma problemy zdrowotne” to nie są “dwie teorie” wymagające balansu. Nie wszystko zasługuje na debatę. Nie każdy absurd wymaga odpowiedzi.

Najważniejsze jest zrozumienie, że jesteś celem. Nie chodzi o to, by cię przekonać, że Biden to cyborg. Chodzi o to, by cię zmęczyć. By zrobić z ciebie cynika, który wzrusza ramionami i mówi: “a kto wie, może coś w tym jest”. Bo cynizm to paliwo, na którym działa system chaosu. Gdy przestaniesz wierzyć w cokolwiek, uwierzysz w każdą narrację, która będzie wystarczająco głośna.

Gdy następnym razem zobaczysz absurdalny mem o polityku – zatrzymaj się. Nie udostępniaj. Nie komentuj. Po prostu zobacz go takim, jakim jest: nie żartem, nie prawdą, ale narzędziem. Bronią zaprojektowaną precyzyjnie po to, by ukraść twój czas, twoją uwagę i twoje zaufanie do rzeczywistości.

A potem idź dalej. Bo najlepszą odpowiedzią na chaos nie jest więcej chaosu. Tylko odmowa uczestnictwa.

Źródła

https://www.foxnews.com/politics/trump-shares-post-saying-biden-executed-replaced-clones https://www.yahoo.com/news/maga-launches-bonkers-hunt-prove-221415872.html https://www.nytimes.com/2025/06/03/arts/television/late-night-trump-biden-robot-conspiracy.html https://old.reddit.com/r/reddit.com/comments/dry3y/twentyeight_almost_all_known_members_of_the/ https://en.wikipedia.org/wiki/Digg_Patriots https://rdrama.net/post/344340/ https://en.wikipedia.org/wiki/Troll_(slang)#Trolling,_identity,_and_anonymity