#2438 Czy to naprawdę ekolodzy blokują inwestycje, kto za tym stoi?
Maciej Lesiak
- 3 minut czytania - 598 słówSpis treści
Hejt na ekologów a rzeczywistość inwestycji
Jest teraz duży hejt na ekologów, że zablokowali budowę infrastruktury mogącej w Kotlinie Kłodzkiej zbierać wodę opadową. Problem w tym, że to w większości manipulacja. Jeśli ekolodzy jakoś uczestniczą w tej sprawie, to raczej służą jako zasłona dla osób, które posiadają biznesy turystyczne i obawiają się spadku walorów krajobrazowych. Przede wszystkim jednak blokują takie inwestycje osoby posiadające działki inwestycyjne albo nieruchomości, ponieważ wysiedlenie oznacza wycenę działki przez rzeczoznawcę (często poniżej wartości rynkowej) i przeniesienie w znacznie gorszą lokalizację.
Gospodarka leśna a problem ekologii
Gdyby ekolodzy rzeczywiście brali w tym udział, a nie służyli jedynie jako wygodna zasłona dla lokalnych inwestorów, poruszyli by podstawowy problem, jakim jest gospodarka leśna. Jeżdżę do Gierałtowa, Bielic, Młynowca i okolic Stronia Śląskiego od dziecka. Byłem w Stroniu rok temu, jadłem rybę w “Raju Pstrąga”… Tam połowa ludzi żyje z wycinki lasu, pracy w lesie i turystyki. Większość ekspertów zajmujących się tymi tematami mówi wprost, że przemysłowe lasy oraz ich eksploatacja przyczyniają się do nasilenia takich ekstremalnych zjawisk.
Inwektywy nie zmienią rzeczywistości
Rzucanie inwektywami o “lewactwo” czy “bycie ekologicznym” nie zmieni rzeczywistości. A ta rzeczywistość jest taka, że koszty utrzymania domów i biznesów w tak trudnym terenie będą rosły. Etykietowanie lewactwem i ekoterroryzmem jako metoda argumentacji, która ma na celu ośmieszenie i wskazanie ignorancji, nie jest dobrym punktem wyjścia do dyskusji.
Problem akumulacji wody
Osobną sprawą jest to, że akumulowanie wody na progach może prowadzić do awarii, a później do niekontrolowanego wzmocnienia fali. Efekty widzieliśmy w Stroniu Śląskim. Zatem powraca na tapet sprawa betonowania rzek, likwidacji bagien i mokradeł kontra nowa, proponowana strategia zalewania pól i akumulacji wody na mokradłach oraz w zalanych lasach w celu walki z ociepleniem klimatu i suszą. Czterodniowy zrzut wody i szybkie przetransportowanie jej kanałami do morza nie poprawi naszej sytuacji.
Rolnictwo a retencja wody
We Francji i Włoszech widziałem mnóstwo kanałów doprowadzających wodę dla rolników. Pytanie brzmi: czy nadal będziemy płacić za utratę plonów z powodu suszy, czy może rolnicy osiągną poziom cywilizacyjny, na którym podlewa się pola? We Francji i Włoszech widziałem całe ogromne maszyny do podlewania. W Polsce bardzo rzadko widzę dzierżawione maszyny, które, właśnie przez to, że są dzierżawione, podlewają nawet podczas ulewy, bo akurat wtedy rolnik ma sprzęt.
Nauka kontra pseudopomysły i etykietowanie “ekoterroryzmem”
Jako podatnik nie chcę płacić za bezmyślne leczenie skutków i internetowych kretynów, którzy sieją pseudopomysły i pseudowiedzę. Chcę płacić za naukowe podejście i stosowanie rozwiązań dostosowanych do realiów współczesnego klimatu i przyszłych zmian.
Osobnym tematem są pseudoaktywiści
Nie poruszę tutaj kwestii pseudo aktywistów, którzy mają niskie pojęcie o ekologii, efektywności, ale wklejają mnóstwo zdjęć na instagrama z przytulaniem się do drzew, wyprowadzaniem psów w schronisku, a realnie są pozerami, bo liczą się tylko lajki w social mediach. Tacy ludzie bardzo często uczestniczą w medialnych akcjach, których efektywność mierzona jest polubieniami i udostępnieniami w obrębie własnej bańki patrz problem echo chamber o którym pisałem).
Zatem oczywiście widzę problem części pewnych środowisk aktywistów (którzy z ekologami, akademikami mogą nie mieć nic wspólnego), którzy przez swoje działania bardziej szkodzą, ale nadal twierdzę, że bez zgody lokalnych mieszkańców, którzy wycierają sobie buzie pseudo pomysłami albo pewnym wycinkiem narracji “narwanych ekologów”. Nie mogliby oni niczego powiedzieć, bo lokalnie nikt nie pozwoliłby im się wypowiadać na spotkaniach przed wyborami 2019.
Istotą problemu jest kto i dlaczego realnie blokuje zmiany i dopuszcza skrajne głosy lokalnie? Kto blokuje rozmowę o wycinkach lasów powodujących niekontrolowane spływanie wody z lasu? Kto blokuje temat wysiedleń i rozmów o przenoszeniu działek? Kto blokuje temat likwidacji mokradeł, bagien i przywracania naturalnego koryta rzeki wraz z terenami zalewowymi? Ekolodzy? Czy inwestorzy posiadający działki inwestycyjne?
Źródło
https://www.youtube.com/watch?v=U--EkNI5ljA&source_ve_path=MjM4NTE