SYGNAŁY

#2551 ASF w Polsce: Sabotaż czy teoria spiskowa?

Autor: Maciej Lesiak Opublikowano: słów: 837 minut czytania: 4 minut czytania

Wokół nowego ogniska ASF w zagłębiu trzody chlewnej pod Piotrkowem narasta teoria o celowej dywersji. Czy to tylko teoria spiskowa, czy realne zagrożenie dla polskiego rolnictwa? Analizujemy fakty i hipotezy.

Media ostatnio obiegła wiadomość, że w powiecie piotrkowskim, jednym z największych zagłębi hodowli trzody chlewnej w Polsce, znaleziono martwego dzika z potwierdzonym wirusem afrykańskiego pomoru świń (ASF). Sprawa bardzo szybko nabrała rozgłosu, gdy minister rolnictwa, Stefan Krajewski, publicznie zasugerował, że nie można wykluczyć sabotażu, w tym “wschodniej dywersji”. Podchwycili to internauci oraz dziennikarze.

W doniesieniach wskazywano na nietypowe okoliczności znaleziska. Oskórowana i wypatroszona tusza podrzucona w rejonie dotąd wolnym od choroby wskazują na celowość działań i dodatkowo podsycają spekulacje. Media szybko doniosły, że oprócz WOT w sprawę zaangażowane zostały Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, policja i prokuratura.

Na platformie X (dawniej Twitter) pojawiły się liczne komentarze wskazujące na możliwość celowego działania:

🐗 Kolejny sabotaż ze strony wschodnich sąsiadów? Pod Piotrkowem znaleziono martwego dzika z ASF. Inspekcja Weterynaryjna podejrzewa, że tusza mogła zostać celowo wyrzucona przy trasie.

NEXTA Polska (@nexta_polska)

W Polsce uwagę zwraca wzrost incydentów o charakterze hybrydowym: sabotaż infrastruktury kolejowej, działania dywersyjne, czy ostatni głośny przypadek podrzucenia zwierzęcej tuszy skażonej ASF w okolicy gospodarstwa hodującego trzodę chlewną.

Piotr Brzyski (@p_brzyski)

Teoria spiskowa z potencjałem falsyfikacji

Obecnie teza o sabotażu w kontekście ASF ma status teorii spiskowej. Brakuje jednoznacznych dowodów na celowe działanie i udział osób trzecich, a rzecznik służb specjalnych na razie tonuje nastroje, informując, że nic nie wskazuje na akt sabotażu.

Jednak, w przeciwieństwie do wielu innych paranoicznych teorii, ta jest potencjalnie falsyfikowalna. Oznacza to, że można ją obalić lub potwierdzić za pomocą dowodów, faktów. Udowodnienie celowości działań, na przykład poprzez złapanie kogoś na gorącym uczynku, materiał z monitoringu czy analizę śledczą, zamieniłoby hipotezę w fakt.

Chciałbym tutaj zwrócić uwagę na potencjał ASF. Wirus ten od lat jest opisywany w literaturze naukowej jako potencjalne narzędzie bioterroryzmu ekonomicznego. Główne argumenty za tym to:

  • Niski próg wejścia: Wirus jest łatwy do pozyskania z obszarów endemicznych i nie wymaga zaawansowanej wiedzy do jego rozprzestrzenienia. Można jak w naszym przypadku podrzucić truchło zwierzęcia, co jest łatwe do ukrycia
  • Bezpieczeństwo dla atakującego: Wirus nie jest groźny dla ludzi.
  • Ogromne straty gospodarcze: Choroba dziesiątkuje hodowle i prowadzi do restrykcji handlowych, uderzając w bezpieczeństwo żywnościowe kraju. Jest więc doskonałym sposobem destabilizacji ekonomicznej i siania niepokoju.

Historycznym precedensem, do którego możemy nawiązać per analogiam, jest epidemia ASF na Kubie w 1971 roku, która doprowadziła do likwidacji pół miliona świń. Choć początkowo tezę o sabotażu uznawano za propagandę, po latach prasa donosiła, że transfer wirusa mógł być operacją wspieraną przez CIA w celu destabilizacji reżimu Castro. Mimo braku jednoznacznych dowodów w dokumentach agencji, hipoteza ta nigdy nie została skutecznie sfalsyfikowana. Chociaż CIA wielokrotnie używała argumentów ekonomicznych i destabilizujących w wojnie z przeciwnikami.

Mapa Afrykański pomór świń (ASF) to wirusowa choroba świń domowych i dzików

MAPA - Ewolucja afrykańskiego pomoru świń na świecie od 1 stycznia 2018 r. do 22 września 2018 r. u świń domowych (kółka) i dzików (trójkąty)

Co mówi Inspekcja Weterynaryjna?

Znacznie ostrożniejszy w interpretacjach jest powiatowy lekarz weterynarii w Piotrkowie Trybunalskim, Konrad Dereń - czyli osoba faktycznie prowadząca badania na miejscu. W rozmowie z portalem farmer.pl przedstawił alternatywną hipotezę: genotyp wirusa wykrytego pod Piotrkowem występuje także w powiecie opoczyńskim i województwie świętokrzyskim, co może sugerować naturalną migrację zakażonego dzika w sezonie huczki, gdy zwierzęta pokonują duże odległości.

Dereń zachowuje epistemologiczną (czytaj poznawczą) ostrożność: “Oczywiście nie da się jednak wykluczyć, że do transmisji wirusa w taki czy inny sposób przyczynił się człowiek. Obecnie nie ma przesłanek jednoznacznie wskazujących na konkretny scenariusz.” Trwają prace weryfikacyjne - służby sprawdzają m.in. zapisy z fotopułapek i ewidencje polowań.

Rozbieżność między polityczną narracją strachu ministra a wyważonym stanowiskiem fachowca z terenu jest wymowna. Zestawienie tych dwóch interpretacji pokazuje, jak łatwo hipoteza może zostać podchwycona i wzmocniona przez social media, media, zanim jeszcze pojawią się jakiekolwiek dowody.

Cui bono?

Niezależnie od tego, czy sabotaż faktycznie miał miejsce, warto zadać pytanie: kto zyskuje na samej narracji o sabotażu czyli tworzeniu paranoicznej interpretacji faktów? Czyli wyjaśnijmy, że dopóki nie zostaną sfalsyfikowane są paranoiczne.

Minister podtrzymuje kryzys w celu możliwego zarządzania nim, czyli okazję do zademonstrowania czujności wobec “wschodnich zagrożeń”, co w obecnym klimacie geopolitycznym ma oczywistą wartość polityczną. Media mają swój wymarzony temat z gotowym dramaturgicznym napięciem: tajemnica, wróg zewnętrzny, zagrożenie dla zwykłych ludzi… Platformy społecznościowe - grzeją zaangażowanie, czyli upragniony engagement, który napędza algorytmy znacznie skuteczniej niż wyważone stanowisko powiatowego lekarza weterynarii, które w swej istocie jest nudne i negowane jako wiedza autorytetów. Liczy się zdrowy rozsądek ulicy.

Jest też wariant bardziej niepokojący: to sama panika - wzbudzanie nieufności do struktur i autorytetów na poziomie informacyjnym - jest wartością samą w sobie. Warto spojrzeć na to niezależnie od skali biologicznego zagrożenia. Obecny przypadek idealnie realizuje ten cel. W tej optyce nie trzeba skutecznie zarazić trzody i wywołać kryzys ekonomiczny. Wystarczy, że społeczeństwo i instytucje reagują tak, jakby zagrożenie było pewne, generować kolejne teorie spiskowe. Efekt mnożnikowy zapewniają media i politycy.

Paradoks polega tutaj na tym, że publiczne spekulacje o sabotażu, nawet jeśli motywowane troską, mogą służyć interesom potencjalnego agresora lepiej niż sam wirus. Rozprzestrzeniają się w bardzo podobny sposób.


Źródła:

farmer.pl - Zakaz polowań w powiecie piotrkowskim jest tymczasowy

African swine fever virus - Wikipedia

Cuban Allegations of Biological Warfare by the United States: Assessing the Evidence". Critical Reviews in Microbiology