Wybory do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w 2023 roku oraz samorządowe 2024 przyniosły nie tylko wiele emocji, ale także falę dezinformacji i teorii spiskowych, które zalewały media społecznościowe. Prym wiedli tutaj politycy Konfederacji. W oparciu o analizę i obserwacje @Nocny_Pingwin z X/Twittera, przedstawiamy katalog wybranych osób, które aktywnie propagowały teorie spiskowe w okresie przedwyborczym. Celem tego wpisu jest ukazanie, jak dezinformacja może wpływać na opinię publiczną i jak ważne jest krytyczne podejście do treści udostępnianych w sieci.

Dzisiejszy artykuł powstał po 3 miesięcznej aktywności i kontaktach z aktywistami i społecznikami. Nie ukrywam, że właśnie ta aktywność spowodowała moją absencję na blogu. Raczej nie będę mógł się publicznie pochwalić moimi sukcesami. Rozmowy z aktywistami i osobami zaangażowanymi jako miejscowi społecznicy zaowocowały serią tekstów, których pierwszy prezentuję dzisiaj. Przypadek Adama Pustelnika: Błędy poznawcze w praktyce Zacznijmy od błędów poznawczych wynikających z braków wiedzy technologicznej albo niskimi kompetencjami technicznymi. Wbrew pozorom to, o czym tutaj piszę dotyka większość ludzi, ponieważ nie każdy wie jak działają algorytmy wyszukiwarek albo mechanizmy prezentacji konkretnego wyniku wyszukiwania.

O czym jest artykuł W dzisiejszym artykule przedłożę efekty mojego badania nad treściami generowanymi przez AI i wydawanymi jako książki. Czy na polski rynek wydawniczy wprowadzane są śmieciowe publikacje generowane przez AI, z wyssanymi z palca nieistniejącymi bibliografiami oraz treściami o wątpliwej jakości naukowej? Czy w dobie dezinformacji renomowane księgarnie jak HELION, PWN oraz serwisy abonamentowe jak Empik GO dystrybuują, posiadają takie książki w swojej ofercie przyczyniając się do tym samym świadomie albo i nie do dezinformacji?